poniedziałek, 24 grudnia 2018

Zachowujemy post wigilijny!


Wigilia Bożego Narodzenia, wigilia świąt Bożego Narodzenia (wieczerza wigilijna, wieczór wigilijny, niekiedy także gwiazdka) (z łaciny vigilia – czuwanie, straż; vigilare – czuwać) – w tradycji chrześcijańskiej dzień poprzedzający Boże Narodzenie, kończący okres adwentu.
W kościele łacińskim wigilia Bożego Narodzenia jest obchodzona 24 grudnia, w kościele greckokatolickim i prawosławnym – 6 stycznia (w związku z posługiwaniem się kalendarzem juliańskim), a w kościele katolickim obrządku ormiańskiego – 5 stycznia.
Dzień wigilii Bożego Narodzenia bywał też przesuwany. Według tradycji ludowej (wciąż żywej np. na Kielecczyźnie), w latach, gdy 24 grudnia wypada w niedzielę, wigilia nie mogła być obchodzona, ponieważ „niedziela nie przyjmuje postu”. W takim przypadku wieczerzę wigilijną urządzano już w sobotę, a Boże Narodzenie świętowało się przez trzy dni.
Zgodnie z tradycją w Polsce wieczerza wigilijna rozpoczyna się wraz z „pierwszą gwiazdką na niebie”. Jest to symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej zwiastującej narodziny Jezusa, którą według Biblii na wschodniej stronie nieba ujrzeli Trzej Królowie. Wieczerzę, jak każe obyczaj, postną, rozpoczyna się modlitwą i czytaniem fragmentu Ewangelii Mateusza lub Ewangelii Łukasza w części dotyczącej narodzin Jezusa. Potem uczestnicy wieczerzy wzajemnie przełamują się opłatkiem, jednocześnie składając sobie życzenia. Na stole przykrytym białym obrusem z wiązką sianka pod spodem ustawia się o jedno nakrycie więcej, niż wynosi liczba zgromadzonych osób. Dodatkowe miejsce przy stole wigilijnym przeznaczone jest dla niezapowiedzianego gościa, a zwyczaj ten upowszechnił się w XIX wieku. Ważnym zwyczajem towarzyszącym wigilii Bożego Narodzenia jest śpiewanie kolęd. Często też pod choinką umieszczane są prezenty, które wedle tradycji przynosić ma gwiazdor, św. Mikołaj, dzieciątko, aniołek lub gwiazdka.
W zależności od regionu i tradycji rodzinnych zestaw wigilijnych potraw jest różny, ale zwyczajowo na wigilijnym stole powinny znaleźć się wszystkie płody ziemi, a potraw powinno być dwanaście. Każdej należy spróbować, co ma zapewnić szczęście przez cały rok. Do najbardziej typowych należą: barszcz z uszkami (wymiennie w niektórych regionach Polski z białym żurem, zupą grzybową, zupą owocową lub zupą rybną), ryby, przyrządzane na różne sposoby, z najbardziej tradycyjnym karpiem smażonym i w galarecie, kapusta z grochem, kapusta z grzybami, pierogi z kapustą, kasza z suszonymi grzybami, fasola z suszonymi śliwami, paszteciki z grzybami, kotleciki z ryżu z sosem grzybowym, kluski z makiem, cukrem i miodem, makiełki, chałka z kompotem z suszonych owoców, zupa migdałowa czy z tradycji wschodniej kulebiak, gołąbki i kutia. Na Śląsku potrawami wigilijnymi są moczka i makówki. Zgodnie z polskim zwyczajem potrawy wigilijne powinny być postne, czyli bezmięsne i bez użycia tłuszczów zwierzęcych. Post wigilijny jest zwyczajem dość powszechnie przestrzeganym, mimo że w wielu wyznaniach chrześcijańskich nie jest nakazany. Biskupi łacińscy zachęcają do zachowania tego zwyczaju “ze względu na wyjątkowy charakter tego dnia w Polsce”.
W 2003 roku Konferencja Episkopatu Polski wprowadziła wierzących (i tych mniej też) w osłupienie. W liście odnoszącym się do przykazań kościelnych wskazano bowiem, że dniami postnymi i pokutnymi są jedynie piątki i okres Wielkiego Postu. Czy w Wigilię Bożego Narodzenia będzie można zjeść kurczaka? – pytały sensacyjnym tonem media. Na nic zdały się wyjaśnienia, że w tym samym liście apelowano o zachowanie postu także w dzień poprzedzający święta Bożego Narodzenia. Wizja golonki spożywanej 24 grudnia wystarczająco pobudzała zmysły i wyobraźnię. Skąd jednak w ogóle pomysł na przedbożonarodzeniową ascezę?
Skąd jednak pomysł postów? Pierwotnie wigilia oznaczała tyle co nocne nabożeństwo, które przygotowywać miało do uroczystości właściwej. Miało ono mieć charakter pokutny, wprowadzać w nastrój modlitewny, być przypomnieniem prawd właściwych dla danego święta. Odwoływano się tym samym do starożytnych jeszcze idei misteriów odbywanych nocami. Noc była bowiem tajemnicą, przestrzenią łączącą dzień, porą duchów i zjaw. Szybko poszerzono ten obyczaj wychodząc z nim poza rzeczywistość sakralną, obejmując także to co było zwyczajne i codzienne, np. jedzenie. Dzień wigilii miał być w rzeczywistości czymś w rodzaju zintegrowanego przygotowania do świąt duszy i ciała, a raczej tylko duszy poprzez poświęcenie ciała, miało być całkowitym wejściem człowieka w świat absolutu. To oczywiście wiązać miało się z postem, który nie tylko odrzucał pokarmy mięsne, ale także znacznie ograniczał ilość posiłków, zazwyczaj do jednego spożywanego wieczorem, bądź dwóch – jednego skromnego rano, i drugiego po zachodzie słońca. Czasem nakazywano, aby w ogóle porzucić jedzenie, np. jeśli chciało się przyjąć komunię świętą (wiązało się to zresztą z ogólną wstrzemięźliwością, także od jakichkolwiek kontaktów intymnych, nawet w małżeństwie). Jeśli przyjrzymy się co na stoły w dni postne lądowało choćby na dworze Władysława Jagiełły, to w istocie nie były to dania obfite – dominowały ryby, groch, kasza jaglana i, od czasu do czasu, jajka.
W tradycyjnym katolicyzmie post ścisły obowiązuje w środę popielcową, piątki i soboty Wielkiego Postu, w Suche Dni, w Wigilię Zielonych Świąt i Bożego Narodzenia, oraz Wniebowzięcia NMP (14 sierpnia) i jest kontynłowany jest wśród katolickich tradycjonalistów.
Zachowujmy więc posty na przekór światu tak jak robili to nasi ojcowie.
https://histmag.org/dlaczego-poscimy-w-wigilie-12479
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wigilia_Bo%C5%BCego_Narodzenia
#wrelu24#koscioliwiara

Brak komentarzy:

Toplista Tradycji Katolickiej
Powered By Blogger