Dusze katolickie,
używając rozumu
i darów Ducha Świętego,
trzymają się od Sodomy
z daleka.
używając rozumu
i darów Ducha Świętego,
trzymają się od Sodomy
z daleka.
A dusze niby-katolickie,
prawie-katolickie
i nie-katolickie
rwą się do ratowania Sodomy,
bo im się wydaje,
że ten ogień
to Pan Bóg zesłał
przez pomyłkę,
nieuwagę,
niezrozumienie,
albo że nawet jeśli miał rację,
to grubo przesadził…
prawie-katolickie
i nie-katolickie
rwą się do ratowania Sodomy,
bo im się wydaje,
że ten ogień
to Pan Bóg zesłał
przez pomyłkę,
nieuwagę,
niezrozumienie,
albo że nawet jeśli miał rację,
to grubo przesadził…
Kto biegnie Sodomę gasić,
ten wcześniej lub później
z Sodomą (albo w Sodomie) spłonie.
ten wcześniej lub później
z Sodomą (albo w Sodomie) spłonie.
Pana Boga
nie poprawiajmy.
nie poprawiajmy.
Sodomy
nie gaśmy.
nie gaśmy.
Do odbudowy Sodomy
ręki nie przykładajmy.
ręki nie przykładajmy.
Piekła dla sodomitów
nie likwidujmy.
nie likwidujmy.
Panu Bogu w niebie
sodomitów nie kwaterujmy.
sodomitów nie kwaterujmy.
Panu Jezusowi
argentyńskich fanaberii nie przypisujmy.
argentyńskich fanaberii nie przypisujmy.
____________________________
Nie ma co gasić.
Nie ma po co gasić.
Lepiej trzymać się z daleka.
Nie ma co gasić.
Nie ma po co gasić.
Lepiej trzymać się z daleka.
za fb-profilu: Wlodzimierz Vladimir Malota
://www.facebook.com/photo.php?fbid=787970774902394&set=a.145717422461069&type=3&theater
“Zniszczenie Sodomy i Gomorry”.
John Martin, 1852.
John Martin, 1852.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz