środa, 27 czerwca 2018

III RP, czyli liberalne reklamy jak wizja muzułmańskiego raju


Ostatnio skonstatowałem jak bardzo liberalne reklamy, które przyszły do nas z kapitalizmem są podobne do wizji raju islamu. Dzieje się to dlatego, że wspólne są podstawy: zmysłowy hedonizm, naturalizm i wieczna szczęśliwość.

Ateistyczny „zachód” oczywiście wyeliminował pojęcie zbawienia ze swojego języka czy samo pojęcie eschatologii (ostatecznego przeznaczenia świata, ludzkości i człowieka), zastępując go marksistowskim wyzwoleniem z wszystkiego ucisku i budową „raju” już tu na ziemi.
Ta wizja, szczęśliwość ziemska i konsumpcja jako zaspokajanie zmysłowych pragnień jest nieustająco odnawiana w reklamach, którymi jesteśmy bombardowani przez wszystkie możliwe media.
Porównajmy wiec te reklamy ze zmysłowym i cielesnym rajem muzułmanów:
„Będziecie w nich to, czego dusza zapragnie i czym rozkoszują się oczy. I będziecie przybywać tam na wieki” (Koran, 43:71). Padają określenia „dom pokoju” (10:25) „wieczny dom” (29:64) „ogród rozkoszy” (5:65) i „zgromadzenie prawych” (54:55)  W raju są domy z pereł i drzewa o pniach ze złota. Na mężczyzn czekają w raju doskonałe małżonki – hurysy – w licznie 72, nigdy nie tracące dziewictwa ( 55:56).
Wizja zielonej oazy, świetnie współgra tłem reklam z palmami na wyspach południowych, w których wypoczywają Europejczycy. Potencja mężczyzn, wzmaga niebieska tabletka Viagry. Rozkoszna kopulacja nigdy się nie kończy, zmieniają się partnerki w kolejnych reklamach. Wdzięczące się do widza, w nieskromnych strojach, w tańcu lub na jachcie. Zalotne i bezpruderyjne. Wszyscy są wiecznie młodzi oraz szczęśliwi. Liberalna reklama ma wywołać pragnienie, aby kupować nie dla tego, ze potrzebujemy, ale jak w raju islamskim – aby nasycić oczy.
Należy nadmienić, że pomijana w opisach islamskiego raju jest „rzeka wina”, którą otrzyma zobowiązany do abstynencji na ziemi wierny. W srebrnych naczyniach, dzbanach i do pełna wypełnionych kielichach podane zostanie im wino, ów trunek, który za życia na ziemi był zakazany (5: 90).
Trudno powiedzieć dlaczego Mahomet zarządził abstynencję. Może dlatego by sterować swoimi wyznawcami i ukierunkować ich na pragnienie zdobycia tego co jest powszechnie dostępne chrześcijanom. W liberalnej reklamie, skoro raju nie ma, pijemy już dziś nieustannie piwo – o ile innych alkoholi nie można reklamować.
Czas na podsumowanie. Skoro wizja szczęśliwości w liberalizmie i islamie jest podobna, wystarczy zaproponować w ramach konwergencji (pojęcie oznaczające zbieżność lub powstawanie zbieżności, np. powstawanie podobnych wytworów kulturowych u różnych ludów pierwotnie sobie obcych) „jałowemu” duchowo Zachodowi „boga Allaha” i mamy islamską Europę. Zmysłowość będzie dana i po śmierci. Znamy już podobną analogię kiedy chrześcijańscy heretycy i gnostycy w Syrii przeszli na synkretyczno-szyicką sektę islamu, którą znamy pod nazwą alawitów (np. obchodzą Boże Narodzenie, Wielkanoc i Objawienie Pańskie oczywiście w innej synkretycznej konotacji). W Europie zaś synkretyczni, heretyccy bośniaccy bogomilcy/patereniści w XV w. przyjęli dobrowolnie islam z rąk Turków.
Diabeł ma siedem głów i siedem diademów, każdemu według pragnień serca w różnych wariantach, ale jego cel pozostaje niezmienny. Bracia i Siostry! „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć” – św. Piotr.
Piotr Błaszkowski
za: http://prawy.pl/73823-iii-rp-czyli-liberalne-reklamy-jak-wizja-muzulmanskiego-raju/


Brak komentarzy:

Toplista Tradycji Katolickiej
Powered By Blogger