Piąta Pikieta w obronie zabijanych w Szpitalu Bielańskim dzieci z zespołem Downa rozpoczęła się punktualnie o godzinie 11.00. W deszczu i na wietrze Kinga, Agata, potem Sylwester, Witek, Kasia, Leszek, Damian, Marcin, ks. Tomasz, później Bartek i inni pikietowali, i informowali przechodniów o morderczym procederze w Szpitalu Bielańskim. Po raz kolejny okazało się, że Jezus Chrystus nie potrzebuje ludzi w "miękich szatach odzianych." Więcej na:
http://www.stopaborcji.pl/pikietujacy-na-wietrze-i-w-deszczu,419,794,a.html
za
"Fundacja Pro- Prawo do życia"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz