sobota, 2 maja 2015

29 IV 1903 wypędzenie kartuzów z Wielkiej Kartuzji


 29 avril 1903 - Expulsion des moines de la Grande Chartreuse par la république.


Les chartreux échappèrent à la première vague d’expulsion des congrégations nonautorisées de 1880.

 La congrégation s’estimait autorisée implicitement par des textes de 1816 et 1857. Néanmoins,dans le cadre des mesures d’exception prévues pour les congrégations dans la loi de 1901 sur les associations, les chartreux déposèrent une demande d’autorisation. L’autorisation fut refusée par un vote de la Chambre des députés le 26 mars 1903.


... Les 20 derniers moines âgés de la Grande Chartreuse furent délogés et expulsés manu militari le 29 avril 1903 par un bataillon du 140e de ligne, un escadron de dragons, un peleton de gendarmerie et des sapeurs du génis. De nombreuse cartes postales de l’époque nous rappellent ce moment dramatique, qui fut particulièrement tendu, la population s’opposant au départ des moines.
Onze ans plus tard, au temps de la Première Guerre mondiale la France se bagna dans le sang.

Les moines chartreux  regagnèrent le monastère en 1940 selon l'un des premiers actes administratifs du Maréchal Pétain.
29 kwietnia 1903 - doszło do wypędzenia  mnichów La Grande Chartreuse przez Republikę Francuską, co było pierwszym uderzeniem masońskiego państwa w tzw. zgromadzenia nieautoryzowane. (...) Oczywiście RF robiła wszystko by nie pozwolić na odbudowę życia monastycznego po Rewolucji, stosując różne administracyjne obostrzenia.

Zakonnicy z Wielkiej Kartuzji zostali wypędzeni i wydaleni manu militari przez 140 batalion piechoty liniowej, szwadron dragonów, pluton żandarmerii i oddział saperów- inżynierów. Pocztówki z epoki przypominają nam o tej dramatycznej chwili, szczególnie dla ludności miejscowej, która była przeciwna wyjazdowi  mnichów.

11 lat później  podczas I Wojny Światowej Francja spłynęła krwią.

Kartuzi odzyskali klasztor w 1940 dzięki jednym z pierwszych aktów urzędowych marszałka Petaina. 

za blog prof. Jacka Bartyzela https://www.facebook.com/jacek.bartyzel.7?fref=ts

wtorek, 28 kwietnia 2015

Strach we Francji

DODANE 2015-04-28 13:47
Joanna Bątkiewicz-Brożek
Nad Sekwaną w ciągu miesiąca zniszczono 84 świątynie. Muzułmanin zamordował młodą katoliczkę, gdy wyszła z kościoła. MSZ i biskupi Francji wydali nowe instrukcje w sprawie ochrony kościołów.
Strach we Francji HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆParyż
Nad Sekwaną jest coraz niebezpieczniej dla chrześcijan. Jak donosi dziennika "La Croix", są poważne powody do obaw. Francją w ubiegłym tygodniu wstrząsnęła historia zamordowania katolickiej kobiety w miejscowości Villejuif.
Ciekawe jest to, że laickie media, głównie dziennik "Le Monde", nieco osłabiły przekaz podając, że kobieta próbowała dostać się do samochodu na parkingu. O fakcie, że do dramatu doszło po wyjściu z kościoła, poinformował dziennik "La Croix". Prawdopodobnie mężczyzna obserwował wcześniej kobietę. Krótko po tragedii, w niedzielę, uzbrojony i zamaskowany mężczyzna wtargnął z bronią w czasie Mszy św. do kościoła w departamencie Val de Marne. Podejrzany zamachowiec, Sid Ahmed Ghlam, został aresztowany.
Przeczytaj komentarz
Premier Francji Manuel Valls postawił w stan gotowości specjalne oddziały żandarmerii. Katolickie kościoły są chronione przez uzbrojonych funkcjonariuszy. Ale to nie wszystko.
Jak wynika z przygotowywanego co miesiąc przez Obserwatorium Chrystianofobii raportu na temat prześladowań chrześcijan w kraju Napoleona, próby niszczenia katolickich kościołów są odważniejsze i przybierają na sile. Ostatni raport dotyczy tylko marca. "Ofiarą" padły ponad 84 miejsca kultu chrześcijan. Są w nich rozwalone tabernakula, pozrzucane obrazy i zniszczony krzyż. Przykładowo w Lyonie podpalono kaplicę kolegium błogosławionych Franciszka i Hiacynty z Fatimy. W Roubaix na północy kraju skradziono i zniszczono 25 statuetek Matki Bożej. Policja znalazła je wrzucone do kanału. W Cantal zniszczono i sprofanowano kościół Notre-Dame de l’Assomption, w Yvelines połamano krucyfiks przy ołtarzu oraz na zewnątrz kościoła, w Pas-de–Calais sprofanowano kościół Saint-Eloi, w Paryżu kościół pod wezwaniem Św. Elżbiety Węgierskiej. Zniszczono dziesięć cmentarzy, podejmowano aż osiem prób podpalenia kościołów w całej Francji. Policji udało się udaremnić zamach na jedną z katolickich szkół.
Obserwatorium Chrystianofobii podaje, że autorami napadów na chrześcijańskie miejsca kultu są muzułmanie. Ale sytuacja jest napięta i coraz bardziej poważna. Dowodem są wspólnie podejmowane przez rząd i episkopat kroki. Rzecz niecodzienna w kraju laickim, jakim jest Francja.
Będzie ochrona
Kiedy w ubiegłym tygodniu media francuskie obiegła informacja o tragicznym przypadku 33-letniej matki pięcioletniej dziewczynki, na ulicę wyszły manifestacje ze sztandarami: "Aurélie Châtelain, przedtem tańczyłaś z nami, teraz z Aniołami!" oraz: "katolicy nie boją się muzułmanów!".
Premier Manuel Valls stanął na wysokości zadania i sam wystosował ochronę dla prawie 200 kościołów we Francji (tych największych): są objęte monitoringiem i wzmożona jest dyscyplina żandarmerii. Od kilku dni na placu przed katedrami (m.in. przed Katedrą Notre Dames w Paryżu) przechadzają się uzbrojeni żołnierze i policjanci.
Całą sytuacją mocno zaniepokojony jest episkopat Francji. W specjalnym oświadczeniu biskupi napisali: "Nikt nie zastraszy chrześcijan. Nadal nasze kościoły będą otwarte!".
Gromy na premiera
W trybie natychmiastowym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (minister Bernard Cazeneuve) oraz episkopat Francji (metropolita Paryża André Vingt-Trois), na wspólnej konferencji prasowej – takiej sytuacji jeszcze nie było nad Sekwaną! – ogłosili nowe instrukcje dotyczące bezpieczeństwa w katolickich świątyniach oraz wskazówki dla chroniących je oddziałów specjalnych. Premier Francji zaapelował do katolików "by nie bali się i tłumnie chodzili na msze św.". Komentując sprawę zamachu dodał: "Zamach na kościół, to zamach na symbol i tożsamość Francji!". Natychmiast gromy ze strony komunistów i Partii Socjalistycznej posypały się na premiera – miał naruszyć takim oświadczeniem "świętą zasadę laicite". 
MSZ w specjalnym telegramie wysłanym do prefektur policji w całym kraju zobowiązało państwowych funkcjonariuszy do kontaktu z proboszczami i wikarymi wszystkich kościołów i do "zadeklarowania swojej gotowości ochrony świątyni i katolików". Proboszczowie zostali zobowiązani także do oklejenia bram wejściowych informacją o zagrożeniu pod kryptonimem "Vigipirate". Kościoły katolickie mogą być otwarte – informuje MSZ – ale jest możliwe wejście do nich tylko jedną bramą. Żandarmeria ma na bieżąco informować MSZ o monitoringu.
Od redakcji: W pierwotnej wersji tekstu podano błędnie, że kobieta została zamordowana w kościele. Przepraszamy.[dotyczy gosc.pl]

http://gosc.pl/doc/2455075.Strach-we-Francji
Toplista Tradycji Katolickiej
Powered By Blogger