Wiadomość z dnia 7 marca z godz. 18,00
Księdza przeniesiono do pokoju jednoosobowego na oddziale neurologii.
Podają mu różne lekarstwa, w tym niektóre przez kroplówkę. Nic nie mówią. Wróciła mu władza w rękach, nogach i w całym ciele. Ma za to światłowstręt, zawroty głowy, mdłości i zaburzenia równowagi. Stąd nie rusza się z łóżka. Ma zostać poddany szczegółowym badaniom w poniedziałek, bo w szpitalach włoskich w soboty i niedziel badań takich się nie robi.
Wstukałem do Internetu te objawy. Są to klasyczne objawy nerwicy będącej efektem przepracowania i stałego, znacznego stresu.
Wiadomość z dnia 7 marca z godz. 10,00
W dniu 6 marca 2015 r. późnym wieczorem rozmawialiśmy (żona i ja) przez telefon głośno mówiący z ks. Tomaszem Jochemczykiem, który był u siebie na plebanii w Tavole (Złota Dolina w północnych Włoszech blisko Imperii – Liguria). Ksiądz był załamany. Właśnie przeszła wichura, która zerwała część dachu w kościele parafialnym w Tavole (to jedna z czterech parafii Księdza) i zniszczyła komin na plebanii. Jak Ksiądz mówił nie będzie w stanie sfinansować reperacji dachu, a najbliższy deszcz zaleje kościół. Ksiądz martwił się też sytuacja w parafiach (bardzo mało wiernych chodzi do koscioła0 i w Kościele. Szczególnie przejmował się kwestiami zwianymi z najbliższym synodem biskupów. Obawiał się najgorszego.
W pewnym momencie powiedział, że bardzo źle się czuje i odczuwa jak powoli ogarnia go paraliż. Rozłączył się.
Cały ranek dzisiaj wydzwanialiśmy do niego. Po jedenastej Ksiądz zadzwonił do nas. Leży sparaliżowany w szpitalu w Imperii (na korytarzu). Po rozmowie z nami zdążył zadzwonić jeszcze do Luki, miejscowego arystokraty, który ściśle z nim współpracuje i przyjaźni się. Luka wezwał pogotowie. Gdy przyjechało po 40 minutach pogotowie Księdzu udało się jakimś cudem doczołgać do przycisku otwierającego drzwi do plebanii. Potem nie mógł już się ruszać.
W rozmowie, którą odbyliśmy dzisiaj prosi wszystkich o modlitwę w intencji swojego zdrowia.
Ks. Tomasz Józef Michał Jochemczyk został wyświecony przez bp. Mario Olivieri (mianowanego ordynariuszem przez papieża Jana Pawła II) 6 lat temu w Ligurii i przygotowany tam do odprawiania Mszy Świętej Trydenckiej. Nigdy nie odprawił innej Mszy Świętej. Wszystkie sakramenty w jego parafiach są w starym rycie. Jest autorem dwóch książek „Pomiędzy modernizmem i tradycją” i „Tradycja i kryzys w Kościele”
Stanisław Krajski
Podają mu różne lekarstwa, w tym niektóre przez kroplówkę. Nic nie mówią. Wróciła mu władza w rękach, nogach i w całym ciele. Ma za to światłowstręt, zawroty głowy, mdłości i zaburzenia równowagi. Stąd nie rusza się z łóżka. Ma zostać poddany szczegółowym badaniom w poniedziałek, bo w szpitalach włoskich w soboty i niedziel badań takich się nie robi.
Wstukałem do Internetu te objawy. Są to klasyczne objawy nerwicy będącej efektem przepracowania i stałego, znacznego stresu.
Wiadomość z dnia 7 marca z godz. 10,00
W dniu 6 marca 2015 r. późnym wieczorem rozmawialiśmy (żona i ja) przez telefon głośno mówiący z ks. Tomaszem Jochemczykiem, który był u siebie na plebanii w Tavole (Złota Dolina w północnych Włoszech blisko Imperii – Liguria). Ksiądz był załamany. Właśnie przeszła wichura, która zerwała część dachu w kościele parafialnym w Tavole (to jedna z czterech parafii Księdza) i zniszczyła komin na plebanii. Jak Ksiądz mówił nie będzie w stanie sfinansować reperacji dachu, a najbliższy deszcz zaleje kościół. Ksiądz martwił się też sytuacja w parafiach (bardzo mało wiernych chodzi do koscioła0 i w Kościele. Szczególnie przejmował się kwestiami zwianymi z najbliższym synodem biskupów. Obawiał się najgorszego.
W pewnym momencie powiedział, że bardzo źle się czuje i odczuwa jak powoli ogarnia go paraliż. Rozłączył się.
Cały ranek dzisiaj wydzwanialiśmy do niego. Po jedenastej Ksiądz zadzwonił do nas. Leży sparaliżowany w szpitalu w Imperii (na korytarzu). Po rozmowie z nami zdążył zadzwonić jeszcze do Luki, miejscowego arystokraty, który ściśle z nim współpracuje i przyjaźni się. Luka wezwał pogotowie. Gdy przyjechało po 40 minutach pogotowie Księdzu udało się jakimś cudem doczołgać do przycisku otwierającego drzwi do plebanii. Potem nie mógł już się ruszać.
W rozmowie, którą odbyliśmy dzisiaj prosi wszystkich o modlitwę w intencji swojego zdrowia.
Ks. Tomasz Józef Michał Jochemczyk został wyświecony przez bp. Mario Olivieri (mianowanego ordynariuszem przez papieża Jana Pawła II) 6 lat temu w Ligurii i przygotowany tam do odprawiania Mszy Świętej Trydenckiej. Nigdy nie odprawił innej Mszy Świętej. Wszystkie sakramenty w jego parafiach są w starym rycie. Jest autorem dwóch książek „Pomiędzy modernizmem i tradycją” i „Tradycja i kryzys w Kościele”
Stanisław Krajski