(Kard. Raymond Burke, fot. Wikimedia Commons)
Stan zdrowia kard. Raymonda Burke jest o wiele lepszy, po tym jak ciężko przeszedł chorobę Covid-19. Hierarcha wciąż przebywa w szpitalu, ale minęło już bezpośrednie zagrożenie dla jego życia, gdy był podłączony pod respirator. Purpurat wystosował specjalny list do wszystkich wiernych, którzy byli zatroskani o jego życie i stan zdrowia.
Kilkanaście dni temu kard. Raymond Burke zakaził się koronawirusem, a po kilku dniach trafił do jednego ze szpitali w stanie Wisconsin w USA. Niestety stan zdrowia hierarchy bardzo szybko uległ pogorszeniu do tego stopnia, że konieczne było podłączenie go do respiratora. Z doniesień medialnych wynikało, że niezwykle istotne było 48 godzin, które miało zadecydować o tym czy kard. Burke przeżyje. Dziś czuje się już lepiej, choć wciąż przebywa w szpitalu. W liście do wiernych podziękował za liczne wyrazy wsparcia i troski, wszystkie modlitwy, Msze święte i wszelkie ofiary składane w intencji jego uzdrowienia. Zapewnił też, że przez cały okres pobytu w szpitalu miał bardzo dobrą opiekę.
„W najświętszym Sercu Jezusa i przez Niepokalane Serce Maryi wyrażam głęboką wdzięczność Bogu, który doprowadził mnie do tego momentu uzdrowienia i powrotu do zdrowia. Jak wcześniej zakomunikowało kierownictwo i personel Sanktuarium Matki Bożej z Guadelupe, nie jestem już intubowany respiratorem medycznym. Zostałem przeniesiony z oddziału intensywnej terapii do szpitalnej sali, gdzie lekarze, pielęgniarki i liczny personel zapewniają znakomitą i solidną opiekę medyczną” – napisał kard. Raymond Burke.
Hierarcha podziękował wszystkim lekarzom i medykom, którzy dbają o jego zdrowie, ale również wszystkim kapłanom, którzy służyli mu sakramentami. Kard. Burke w szczególny sposób chciał podziękować również wszystkim wiernym, którzy ofiarowali w jego intencji niezliczone różańce i modlitwy. „Zapaliłem święcę i prosiłem o ofiarowanie Mszy świętej w Waszej intencji. Serdecznie dziękuję i proszę Pana i Jego Matkę, aby Wam wszystkim błogosławili. Dziękuję także moim braciom biskupom i księżom, którzy odprawili Mszę święto w mojej intencji i modlili się za mnie przy ołtarzu” – napisał w specjalnym liście kard. Burke.
Były prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej podkreślił, że ze względu na stan zdrowia i długi okres rekonwalescencji, nie będzie mógł indywidualnie podziękować każdemu z osobna, dlatego postanowił opublikować list otwarty.
„Ostatnio przypomniano mi motto, które przyjąłem, gdy zostałem wybrany na biskupa: Secundum cor tuum, tj. Według serca Twego. Wszystko uporządkowane w Woli Bożej i przez nią. Źródłem jest Najświętsze Serce Naszego Zbawiciela, którego podstawową motywacją jest Jego Wieczna Miłość do Ojca i do Jego dzieci. Ponieważ Opatrzność Boża sprawiła, że pozostaję w szpitalu, mogę potwierdzić to samo biskupie przekonanie: cierpienie zjednoczone z cierpieniem Jezusa Chrystusa jest naprawdę skuteczne w Jego Boskim Planie naszego zbawienia, gdy zostanie przyjęte dobrowolnie i całym sercem” – pisze kard. Raymond Burke.
„Zjednoczony z Jezusem Chrystusem Kapłanem i Jego Ofiarą ofiaruję wszystkie moje cierpienia dla Kościoła i świata. Proszę Boga o błogosławieństwo dla Ciebie i Twojej rodziny oraz powierzając swoje intencje wstawiennictwu Matki Bożej z Guadelupe i św. Juanowi Diego, św. Michałowi Archaniołowi, św. Józefowi i świętym patronom, pozostaję Wasz w Najświętszym Sercu Jezusa i Niepokalanym Sercu Maryi i Najczystszym Sercu Świętego Józefa” – napisał były prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej.
źródło: Źródło: guadalupeshrine.org/pch24.pl
https://pch24.pl/kard-raymond-burke-opublikowal-list-do-wiernych-zatroskanych-o-jego-stan-zdrowia/