Ewangelista św. Jan pisze, że nie starczyło by ksiąg na całym świecie aby spisać wszystkie cuda ("wiele też innych rzeczy uczynił" J 21,25) Jezusa. Oto przypadkowe świadectwo pewnego Rzymianina
Odkryto tekst Marcusa Velleiusa Paterculusa (rzymskiego historyka), który był naocznym świadkiem cudu uczynionego przez Jezusa.
Całość dokumentu jest relacją z podróży, jaką autor odbył z Partii (Iran) do Rzymu w 31AD. Opisuje wiele miejsc i wydarzeń, jakie widział w czasie powrotu do Wiecznego Miasta. Do jednych z nich należy wydarzenie, jakie miało miejsce w mieście Sebaste (dziś niedaleko Nablusu na Zachodnim Brzegu). Historyk opisuje przybycie do miasta wielkiego przywódcy z grupą uczniów i naśladowców. Spowodowało to zgromadzenie wielu ludzi z okolicznych wiosek, którzy zebrali się wokół niego. Wg Velleiusa, człowiek ów nazywał się Iesous de Nazarenus, (Jezus w grecko-łacińskim tłumaczeniu i Jeszua haNotzri w hebrajskim). Po wejściu do miasta, Jezus odwiedził dom kobiety o imieniu Elisheba, która właśnie urodziła martwe dziecko. Podniósł noworodka i odmówił modlitwę w języku aramejskim. Niestety, autor opisuje go [język] jako „immensus” – co znaczy „niezrozumiały”. Ku zdziwieniu i zaskoczeniu zgromadzonych, dziecko natychmiast powróciło do życia płacząc i poruszając się jak zdrowy noworodek. Marcuc Velleius, będąc rzymskim oficerem pochodzącym z Kampanii, postrzega Jezusa jako wielkiego lekarza i cudotwórcę, nie wiążąc go w żaden sposób z żydowską koncepcją Mesjasza.
W ciągu ostatnich tygodni przeprowadzono wiele analiz mających na celu ustalenie autentyczność rękopisu. Skład atramentu, pergaminu, stylu literackiego i pisma całkowicie potwierdzają prawdziwość dokumentu. Ustalono nawet wiek pergaminu z owczej skóry, na którym spisano całą historię, datując go na 20-45 AD.
http://worldnewsdailyreport.com/newly-found-document-holds-eyewitness-account-of-jesus-performing-miracle/
Całość dokumentu jest relacją z podróży, jaką autor odbył z Partii (Iran) do Rzymu w 31AD. Opisuje wiele miejsc i wydarzeń, jakie widział w czasie powrotu do Wiecznego Miasta. Do jednych z nich należy wydarzenie, jakie miało miejsce w mieście Sebaste (dziś niedaleko Nablusu na Zachodnim Brzegu). Historyk opisuje przybycie do miasta wielkiego przywódcy z grupą uczniów i naśladowców. Spowodowało to zgromadzenie wielu ludzi z okolicznych wiosek, którzy zebrali się wokół niego. Wg Velleiusa, człowiek ów nazywał się Iesous de Nazarenus, (Jezus w grecko-łacińskim tłumaczeniu i Jeszua haNotzri w hebrajskim). Po wejściu do miasta, Jezus odwiedził dom kobiety o imieniu Elisheba, która właśnie urodziła martwe dziecko. Podniósł noworodka i odmówił modlitwę w języku aramejskim. Niestety, autor opisuje go [język] jako „immensus” – co znaczy „niezrozumiały”. Ku zdziwieniu i zaskoczeniu zgromadzonych, dziecko natychmiast powróciło do życia płacząc i poruszając się jak zdrowy noworodek. Marcuc Velleius, będąc rzymskim oficerem pochodzącym z Kampanii, postrzega Jezusa jako wielkiego lekarza i cudotwórcę, nie wiążąc go w żaden sposób z żydowską koncepcją Mesjasza.
W ciągu ostatnich tygodni przeprowadzono wiele analiz mających na celu ustalenie autentyczność rękopisu. Skład atramentu, pergaminu, stylu literackiego i pisma całkowicie potwierdzają prawdziwość dokumentu. Ustalono nawet wiek pergaminu z owczej skóry, na którym spisano całą historię, datując go na 20-45 AD.