Biskupi z Kazachstanu: Komunia dla rozwodników obca wierze katolickiej
Biskupi Kazachstanu - rok po
wystosowaniu apelu wzywającego do modlitwy, aby papież zachował
katolickie nauczanie o małżeństwie - wydali nowe oświadczenie, w którym
wyraźnie stwierdzili, że każda zmiana w sakramentalnej dyscyplinie,
pozwalająca rozwodnikom żyjącym w nowych związkach przyjmować Komunię
Świętą, jest „obca całej Tradycji wiary katolickiej i apostolskiej”.
Trzech hierarchów: Tomasz Peta, arcybiskup metropolii archidiecezji
Najświętszej Maryi Panny w Astanie, Jan Paweł Lenga, arcybiskup
emerytowany z Karagandy i Atanazy Schneider, biskup pomocniczy
archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie, 18 stycznia 2017 r.
wezwali wiernych do modlitwy, aby papież Franciszek „potwierdził
niezmienną praktykę Kościoła w odniesieniu do prawdy o nierozerwalności
małżeństwa”.
Apel do papieża Franciszka był związany z opublikowaniem encykliki Amoris laetitia, która zdaniem hierarchów nie precyzuje czy osoby rozwiedzione, żyjące w nowych związkach mogą przyjmować Komunię Świętą.
Niektóre kościoły partykularne opublikowały lub zaleciły wytyczne
duszpasterskie zezwalające rozwodnikom na przystępowanie – pod pewnymi
warunkami - do Eucharystii. Biskupi kazachscy skrytykowali takie
podejście.
W swoim nowym oświadczeniu, opublikowanym w Święto Świętej Rodziny
(31 grudnia), kazachscy hierarchowie ostrzegają, że dopuszczenie zarówno
osób „rozwiedzionych”, jak i żyjących w ponownych (cywilnych) związkach
do Komunii Świętej, która jest najwyższym wyrazem jedności Chrystusa
Oblubieńca z Jego Kościołem, oznacza w praktyce w pewien sposób aprobatę
lub legitymizację rozwodu i w tym sensie jest rodzajem wprowadzenia
rozwodu w życiu Kościoła.
Hierarchowie ostrzegli, że nowe normy, które będą wdrażane przez
hierarchów w różnych częściach świata (zgodnie z poparciem papieża
udzielonym wytycznym biskupów Buenos Aires) przyczynią się do
rozprzestrzenienia plagi rozwodów „nawet w życiu Kościoła, tymczasem
Kościół, ze względu na swoją bezwarunkową wierność doktrynie Chrystusa,
powinien stanowić przedmurze i niewątpliwy znak sprzeciwu wobec plagi
rozwodów, które są coraz bardziej powszechne w społeczeństwie cywilnym”.
Biskupi wyjaśniają powagę zmiany kierunku Watykanu:
„Jednoznacznie i bez żadnego wyjątku nasz Pan i Odkupiciel Jezus
Chrystus uroczyście potwierdził Bożą wolę dotyczącą absolutnego zakazu
rozwodu. Zatwierdzenie lub legitymizacja naruszenia świętości więzi
małżeńskiej, nawet pośrednio poprzez wspomnianą nową sakramentalną
dyscyplinę, poważnie zaprzecza woli Bożej i Jego przykazaniom. Ta
praktyka stanowi zatem istotną zmianę w dwutysiącletniej sakramentalnej
dyscyplinie Kościoła. Co więcej, zasadniczo zmieniona dyscyplina
ostatecznie doprowadzi do zmiany odpowiedniej doktryny” – czytamy w
oświadczeniu.
Duchowni - powołując się na swój obowiązek biskupów, którzy ponoszą
„poważną odpowiedzialność” i mają „zobowiązanie wobec wiernych
oczekujących od nich publicznego i jednoznacznego wyznania prawdy, i
niezmiennej dyscypliny Kościoła w odniesieniu do nierozerwalności
małżeństwa” przypomnieli innym hierarchom na całym świecie, że „nie
wolno im milczeć w obliczu próby zmieniania nauczania o nierozerwalności
małżeństwa, „uzasadniania, zatwierdzania lub legitymizowania
bezpośrednio lub pośrednio” rozwodu i stosunków seksualnych w tego typu
związkach niebędących związkami sakramentalnymi poprzez sakramentalną
dyscyplinę dopuszczania do Komunii Świętej tzw. „rozwiedzionych,
żyjących w nowych związkach”.
„Nie godzi się usprawiedliwiać, zatwierdzać albo sankcjonować czy to
wprost, czy też pośrednio rozwodów i stałych pozamałżeńskich relacji
seksualnych poprzez dyscyplinę sakramentalną dopuszczania tak zwanych
rozwiedzionych żyjących w nowych małżeństwach do Komunii Świętej. Mamy w
tym przypadku do czynienia z dyscypliną obcą całej tradycji wiary
katolickiej i apostolskiej” – czytamy w „Wyznaniu niezmiennych prawd
dotyczących sakramentu małżeństwa”.
Duchowni wskazali, że Pan Jezus „bezwarunkowo” - nie
dopuszczając żadnego wyjątku - „uroczyście potwierdził wolę Bożą
dotyczącą absolutnego zakazu rozwodu. Zatwierdzenie lub legitymizacja
naruszenia świętości więzi małżeńskiej, nawet pośrednio poprzez
wspomnianą nową sakramentalną dyscyplinę, poważnie zaprzecza woli Bożej i
Jego przykazaniu”.
Źródło: onepeterfive.com
AS
Publikujemy całość dokumentu:
Wyznanie niezmiennych prawd o małżeństwie sakramentalnym
Po opublikowaniu Adhortacji Apostolskiej „Amoris laetitia“ (2016 r.)
różni biskupi wprowadzili na szczeblu lokalnym, regionalnym oraz
narodowym normy wykonawcze odnośnie do dyscypliny sakramentalnej tych
wiernych, nazywanych „rozwodnikami, którzy zawarli nowy, cywilny związek
małżeński“, którzy – mimo iż wciąż żyje ich współmałżonek, z którym
związani są sakramentalnym węzłem małżeńskim – wstąpili w trwały związek
more uxorio z osobą niebędącą ich prawowitym współmałżonkiem.
Wspomniane normy przewidują między innymi, że takie osoby –
„rozwodnicy, którzy zawarli nowy, cywilny związek małżeński“ – mogą w
pojedynczych przypadkach przystępować do sakramentu pokuty i przyjmować
Komunię Świętą bez względu na to, że trwale i świadomie żyją more uxorio
z osobą niebędącą ich prawowitym współmałżonkiem. Takie normy zostały
potwierdzone przez różne władze hierarchiczne. Niektóre z tych norm
zostały nawet potwierdzone przez najwyższą władzę Kościoła.
Szerzenie się tych potwierdzonych przez Kościół norm duszpasterskich
spowodowało znaczny i nieustannie rosnący zamęt wśród wiernych oraz
kleru. Jest to zamęt, który dotyka zasadniczych przejawów życia
Kościoła, czyli sakramentalnego małżeństwa oraz rodziny, Kościoła
domowego, jak również sakramentu Najświętszej Eucharystii.
Zgodnie z nauką Kościoła, jedynie sakramentalny związek małżeński tworzy Kościół domowy (por. Sobór Watykański II, Lumen gentium,
11). Dopuszczenie „rozwodników, którzy zawarli nowy, cywilny związek
małżeński“ do Komunii Świętej, będącej najwyższym wyrazem jedności
Chrystusa, Oblubieńca, z Jego Kościołem, oznacza w praktyce rodzaj
potwierdzenia lub legitymizacji rozwodu i w tym sensie oznacza też
rodzaj wprowadzenia rozwodu w życie Kościoła.
Wspomniane normy duszpasterskie okazują się być w istocie i z biegiem
czasu środkiem rozpowszechniania „plagi rozwodów“, wyrażenia użytego
przez Sobór Watykański II (por. Gaudium et spes, 47). Jest to
szerzenie się „plagi rozwodów“ nawet w życiu Kościoła, gdy tymczasem
Kościół, ze względu na swą bezwarunkową wierność nauce Chrystusa,
powinien być bastionem i nieomylnym znakiem sprzeciwu przeciw pladze
rozwodów, która z każdym dniem coraz bardziej się szerzy w
społeczeństwie cywilnym.
Nasz Pan i Zbawiciel, Jezus Chrystus, w sposób niedwuznaczny i nie
dopuszczający żadnego wyjątku uroczyście potwierdził wolę Boga w kwestii
absolutnego zakazu rozwodu. Potwierdzenie lub legitymizacja naruszenia
świętości węzła małżeńskiego, choćby w sposób pośredni, poprzez wyżej
wspomnianą praktykę sakramentalną, w rażący sposób sprzeciwia się
wyraźnej woli Boga i Jego przykazaniu. Taka praktyka oznacza w
rezultacie znaczącą zmianę dwutysiącletniej sakramentalnej dyscypliny
Kościoła. Ponadto, zmieniona w istotny sposób dyscyplina z czasem
prowadzi do zmiany odnośnego nauczania.
Niezmienne magisterium Kościoła, począwszy od nauczania Apostołów i
wszystkich papieży rzymskich, zachowywało i przekazywało krystalicznie
jasną naukę Chrystusa odnośnie do nierozerwalności małżeństwa zarówno w
nauczaniu (w teorii), jak i w dyscyplinie sakramentalnej (w praktyce),
czyniąc to niedwuznacznie, bez cienia wątpliwości, zawsze w tym samym
sensie i tym samym znaczeniu.
Z uwagi na swoją potwierdzoną przez Boga istotę, dyscyplina
sakramentalna nigdy nie może zaprzeczać ani objawionemu słowu Bożemu,
ani wierze Kościoła w absolutną nierozerwalność ważnego i skonsumowanego
małżeństwa. „Celem sakramentów jest uświęcenie człowieka, budowanie
mistycznego Ciała Chrystusa, a wreszcie oddawanie czci Bogu. Jako znaki,
mają one także pouczać. Sakramenty wiarę nie tylko zakładają, lecz za
pomocą słów i rzeczy dają jej wzrost, umacniają ją i wyrażają. Słusznie
więc nazywają się sakramentami wiary” (Sobór Watykański II, Konstytucja Sacrosanctum Concilium,
KL 59). „Nawet najwyższy autorytet w Kościele nie może dowolnie
zmieniać liturgii; może to czynić jedynie w posłuszeństwie wiary i w
religijnym szacunku dla misterium liturgii” (Katechizm Kościoła Katolickiego,
1125). Wiara katolicka ze swojej natury zakazuje formalnej sprzeczności
między wyznawaną wiarą z jednej strony a praktyką życiową i
sakramentalną z drugiej strony. W takim sensie można również rozumieć
następującą wypowiedź magisterium: „Rozłam między wiarą wyznawaną a
życiem codziennym, występujący u wielu, trzeba zaliczyć do ważniejszych
błędów naszych czasów” (Sobór Watykański II, Konstytucja Gaudium et spes,
43) oraz: „praktyczna pedagogia Kościoła winna być zawsze połączona z
jego nauką i nie może być nigdy od niej odłączona” (Jan Paweł II,
adhortacja apostolska Familiaris consortio, 33).
Ze względu na nadrzędne znaczenie nauki o małżeństwie i Eucharystii
oraz dyscypliny dotyczącej tych sakramentów, Kościół zobowiązany jest
mówić jednym głosem. Normy duszpasterskie odnoszące się do
nierozerwalności małżeństwa nie mogą zatem zaprzeczać sobie nawzajem
między jedną diecezją a inną lub między jednym krajem a drugim. Kościół
przestrzegał tej zasady od czasów Apostołów, jak zaświadcza święty
Ireneusz: „Mimo że – jak powiedziano – Kościół rozproszony jest po całym
świecie, zachowuje to przesłanie i tę wiarę w takiej formie, w jakiej
je otrzymał, i tak starannie, jak gdyby miał tylko jedną duszę i jedno
serce, głosząc i przekazując swą naukę tak jednogłośnie, jak gdyby
posiadał tylko jedne usta“ (Adv. haer. I, 10, 2). Święty Tomasz
z Akwinu przekazuje nam tę samą, niezmienną zasadę Kościoła: „Istnieje
tylko jedna i ta sama wiara dawnych i współczesnych, w przeciwnym razie
nie mielibyśmy jednego i tego samego Kościoła“ (Questiones Disputatae de Veritate, pyt. 14, odp. 12c).
Następujące ostrzeżenie papieża Jana Pawła II wciąż pozostaje
aktualne i ważne: „zamęt wywołany w sumieniach wielu wiernych w wyniku
rozbieżności poglądów czy nauczania teologii, w kaznodziejstwie, w
katechezie, w kierownictwie duchowym — w odniesieniu do trudnych i
delikatnych problemów moralności chrześcijańskiej, doprowadza do
obniżenia czy niemal do zaniku prawdziwego poczucia grzechu” (Adhortacja
Apostolska Reconciliatio et paenitenia, 18).
Sens poniższych wypowiedzi magisterium Kościoła ma zastosowanie
również do nauki i dyscypliny sakramentalnej dotyczącej nierozerwalności
zawartego i skonsumowanego małżeństwa:
— „Kościół Chrystusowy, ten czujny stróż powierzonych sobie dogmatów
oraz ich obrońca, niczego z nich nigdy nie ujmuje, niczego nie dodaje.
Owszem, z największą troskliwością rozpatruje rzeczy stare w sposób
wierny i mądry: jeśli o czymś świadczy starożytność a zasiała to wiara
Ojców, Kościół stara się to tak zgłębić i zbadać, żeby owe pierwotne
dogmaty niebieskiej nauki uzyskały oczywistość, jasność i wyrazistość,
zatrzymując swą zupełność, całość i charakter objawiony; mają takie
prawdy wzrastać w swych granicach, to jest z zachowaniem tegoż samego
dogmatu, tego samego znaczenia i tej samej treści". (Pius IX, bulla
dogmatyczna Ineffabilis Deus)
—„Jeśli chodzi o istotę samej prawdy, Kościół ma wobec Boga i wobec
ludzi święty obowiązek głoszenia i nauczania jej bez jakiegokolwiek
osłabienia, tak jak objawił mu ją Chrystus. Nie istnieje żadna doczesna
okoliczność, która pozwoliłaby pomniejszyć doniosłość tego obowiązku.
Wiąże to w sumieniu każdego kapłana, któremu powierzona została troska o
nauczanie, napominanie i prowadzenie wiernych“. (Pius XII, przemowa do
proboszczów i kaznodziejów postnych, 23 marca 1949 r.)
—„Kościół nie historyzuje ani nie relatywizuje swojej istoty,
dopasowując ją do przekształceń kultury świeckiej. Istota Kościoła jest
zawsze ta sama i pozostaje on sobie wierny, tak jak chciał Chrystus i
jak udoskonaliła go autentyczna Tradycja“. (Paweł VI, homilia z 28
października 1965 r.)
—„Wybitną formą miłości dla dusz jest nie pomniejszać w niczym
zbawczej nauki Chrystusa”. (Paweł VI, Encyklika Humanae Vitae, 29)
—„Kościół nie przestaje nigdy wzywać i zachęcać wszystkich do
rozwiązywania ewentualnych trudności małżeńskich, bez jakiegokolwiek
fałszowania i uszczerbku dla prawdy”. (Jan Paweł II, adhortacja
apostolska Familiaris consortio, 33)
—„Kościół nie jest bynajmniej autorem tej [moralnej] normy, ani jej
sędzią. Kościół, posłuszny prawdzie, którą jest Chrystus i którego obraz
odbija się w naturze i godności osoby ludzkiej, tłumaczy normę moralną i
przedkłada ją wszystkim ludziom dobrej woli, nie ukrywając, że wymaga
ona radykalizmu i doskonałości. (Jan Paweł II, adhortacja apostolska Familiaris consortio, 33)
—„Dla zasady prawdy i wierności Kościół nie zgadza się nazywać dobra
złem, a zła dobrem. Opierając się na tych dwóch uzupełniających się
zasadach, Kościół może tylko zachęcać swe dzieci, które znajdują się w
tych bolesnych sytuacjach, by zbliżały się do miłosierdzia Bożego innymi
drogami, a nie poprzez Sakramenty Pokuty i Eucharystii, dopóki nie
spełnią wymaganych warunków”. (Adhortacja Apostolska Reconciliatio et paenitenia, 34)
—„Stanowczość, z jaką Kościół broni uniwersalnych i niezmiennych norm
moralnych, nie ma bynajmniej na celu umniejszać człowieka, ale służyć
jego prawdziwej wolności: skoro nie istnieje wolność poza prawdą lub
przeciw niej”. (Jan Paweł II, Encyklika Veritatis splendor, 96)
—„Wobec norm moralnych, które zabraniają popełniania czynów
wewnętrznie złych, nie ma dla nikogo żadnych przywilejów ani wyjątków.
Nie ma żadnego znaczenia, czy ktoś jest władcą świata, czy ostatnim
„nędzarzem” na tej ziemi: wobec wymogów moralnych wszyscy jesteśmy
absolutnie równi”. (Jan Paweł II, Encyklika Veritatis splendor, 96)
—„Konieczność przypomnienia o niemożności dopuszczenia do Eucharystii
[osób rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach] jest wyrazem
prawdziwej postawy pasterskiej, autentycznej troski o dobro tych
wiernych i całego Kościoła, ponieważ wskazuje niezbędne warunki pełnego
nawrócenia, do jakiego wszyscy są nieustannie wzywani przez Pana”.
(Papieska Rada d.s. Interpretacji Tekstów Prawnych, Deklaracja o
dopuszczeniu do Komunii Świętej osób rozwiedzionych i żyjących w nowych
związkach, 24 czerwca 2000 r., nr 5)
Jako biskupi katoliccy, którzy – zgodnie z nauczaniem Soboru
Watykańskiego II – powinni umacniać i chronić jedność wiary oraz wspólną
dyscyplinę całego Kościoła, jak również popierać wszelką aktywność, aby
wzrastała wiara i światło pełnej prawdy zajaśniało wszystkim ludziom
(por. Konstytucja Lumen Gentium, 23), jesteśmy w sumieniu
przynagleni do tego, aby – wobec błyskawicznie szerzącego się zamętu –
wyznać niezmienną prawdę i równie niezmienną dyscyplinę sakramentalną
odnośnie do nierozerwalności małżeństwa, zgodnie z dwutysiącletnim i
niezmiennym magisterium Kościoła. W tym sensie potwierdzamy:
— Stosunki płciowe między osobami, które nie są ze sobą związane
ważnym węzłem małżeńskim, co dotyczy tzw. „rozwodników, którzy zawarli
nowy, cywilny związek małżeński“, zawsze sprzeciwiają się woli Boga i
stanowią poważną obrazę Boga.
— Żadne okoliczności i żaden cel, łącznie z ewentualną
nieprzypisywalnością lub pomniejszeniem winy, nie mogą uczynić takich
stosunków płciowych pozytywną rzeczywistością moralną ani zadowolić
Boga. To samo dotyczy wszystkich innych zakazów w ramach Dziesięciu
Bożych Przykazań. Albowiem „[i]stnieją (…) akty, które jako takie, same w
sobie, niezależnie od okoliczności, są zawsze wielką niegodziwością ze
względu na przedmiot” (Jan Paweł II, Adhortacja Apostolska Reconciliatio et paenitenia, 17).
— Kościół nie posiada nieomylnego charyzmatu, by móc sądzić o
wewnętrznym stanie łaski danego wiernego (por. Sobór Trydencki, sesja
24, rozdz. 1). Niedopuszczenie do Komunii Świętej tzw. „rozwodników,
którzy zawarli nowy, cywilny związek małżeński“ nie oznacza wyroku na
temat faktu, czy znajdują się oni w stanie łaski przed Bogiem, tylko
wyrok na temat widocznego, publicznego i obiektywnego charakteru ich
sytuacji. Z uwagi na widzialną naturę sakramentów i Kościoła,
przyjmowanie sakramentów z konieczności zależy od odpowiedniej,
widocznej i obiektywnej sytuacji wiernych.
— Jest rzeczą moralnie niedopuszczalną podtrzymywać stosunki płciowe z
osobą niebędącą własnym współmałżonkiem, aby rzekomo uniknąć innego
grzechu. Słowo Boże uczy nas mianowicie, że nie wolno „czynić zła, aby
stąd wynikło dobro” (Rz 3, 8).
— Dopuszczenie takich osób do Komunii Świętej może być dozwolone
tylko wtedy, gdy z pomocą łaski Bożej i dzięki cierpliwemu,
indywidualnemu towarzyszeniu duszpasterskiemu uczynią one szczere
postanowienie zakończenia tych praktyk i unikania w przyszłości
zgorszenia. W tym zawsze wyrażały się w Kościele prawdziwe duchowe
rozeznanie oraz autentyczne towarzyszenie duszpasterskie.
— Osoby, które trwale praktykują pozamałżeńskie stosunki płciowe,
bezczeszczą na skutek takiego trybu życia swój nierozerwalny,
oblubieńczy węzeł małżeński z własnym współmałżonkiem. Dlatego nie są
one w stanie brać udział w „Duchu i prawdzie“ (por. J 4, 23) w
eucharystycznej uczcie weselnej Chrystusa, biorąc pod uwagę również
słowa rytu Komunii Świętej: „Błogosławieni, którzy zostali wezwani na
ucztę Baranka!” (Ap 19, 9).
— Wypełnianie woli Bożej, która została objawiona w Jego Dziesięciu
Przykazaniach oraz w Jego wyraźnym i absolutnym zakazie rozwodów, jest
duchowym dobrem ludzi tu na ziemi i doprowadzi do prawdziwej radości
miłości w życiu wiecznym.
Ponieważ biskupi w swym pasterskim urzędzie są „strażnikami wiary katolickiej i apostolskiej“ (por. Mszał Rzymski, Kanon Rzymski),
jesteśmy świadomi tej ogromnej odpowiedzialności oraz naszego obowiązku
względem wiernych, którzy oczekują od nas publicznego i niedwuznacznego
wyznania niezmiennej prawdy i dyscypliny Kościoła odnośnie do
nierozerwalności małżeństwa. Z tego powodu nie wolno nam milczeć.
Potwierdzamy zatem w duchu świętego Jana Chrzciciela, świętego Jana
Fishera, świętego Tomasza Morusa, błogosławionej Laury Vicuña oraz
licznych znanych i nieznanych wyznawców oraz męczenników
nierozerwalności małżeństwa:
Nie wolno (non licet) ani bezpośrednio, ani
pośrednio usprawiedliwiać, aprobować ani legitymizować trwałych,
pozamałżeńskich stosunków seksualnych za pomocą sakramentalnej
dyscypliny dopuszczania do Komunii Świętej tak zwanych „rozwodników,
którzy zawarli nowy, cywilny związek małżeński“, gdyż taka dyscyplina
jest obca całej Tradycji wiary katolickiej i apostolskiej.
Składając to publiczne wyznanie przed naszym sumieniem i przed
Bogiem, który będzie nas sądzić, jesteśmy szczerze przekonani o tym, że
spełniamy tym samym uczynek miłości w prawdzie wobec Kościoła naszych
czasów i wobec papieża, następcy świętego Piotra oraz Chrystusowego
Wikariusza na ziemi.
31 grudnia 2017 r., Święto Świętej Rodziny, w stulecie Objawień Matki Bożej Fatimskiej
+ Tomasz Peta, Arcybiskup Metropolita Archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie
+ Jan Paweł Lenga, Emerytowany Arcybiskup-Biskup diecezji Karagandyjskiej
+ Athanasius Schneider, Biskup pomocniczy Archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie
Tłumaczenie Izabella Parowicz
https://www.pch24.pl/biskupi-z-kazachstanu--komunia-dla-rozwodnikow-obca-wierze-katolickiej,57240,i.html