sobota, 10 sierpnia 2019
czwartek, 8 sierpnia 2019
Odnaleziono bazylikę w Betsaidzie w miejscu urodzin apostołów Piotra i Andrzeja
Archeolodzy izraelscy i amerykańscy odkryli miejsce, w którym już w pierwszych wiekach stała bazylika wzniesiona w prawdopodobnym miejscu narodzin św. Piotra i Andrzeja.
Wykopaliska w El-Araj, które znane są także pod hebrajską nazwą Beit Habek pomogły odkryć ślady po bizantyjskiej świątyni, która miała zostać wzniesiona w Betsaidzie. Od wielu lat spierano się o miejsce, z którego pochodzić mieli dwaj apostołowie, a teraz wydaje się, że zostało ono odnalezione. Wioska, a później miasteczko, znane z Pisma świętego, wymieniane było przez żydowskich historyków, a w III wieku z nieznanych powodów, być może w związku z zalaniem przez jezioro galilejskie, zniknęło na moment z zapisków. Później pojawia się w dokumentach ponownie, ale podczas ekspansji islamskiej ok. VIII wieku znika znowu. I już nikt nie jest w stanie do niego dotrzeć.
Wykopaliska w El-Araj, które znane są także pod hebrajską nazwą Beit Habek pomogły odkryć ślady po bizantyjskiej świątyni, która miała zostać wzniesiona w Betsaidzie. Od wielu lat spierano się o miejsce, z którego pochodzić mieli dwaj apostołowie, a teraz wydaje się, że zostało ono odnalezione. Wioska, a później miasteczko, znane z Pisma świętego, wymieniane było przez żydowskich historyków, a w III wieku z nieznanych powodów, być może w związku z zalaniem przez jezioro galilejskie, zniknęło na moment z zapisków. Później pojawia się w dokumentach ponownie, ale podczas ekspansji islamskiej ok. VIII wieku znika znowu. I już nikt nie jest w stanie do niego dotrzeć.
Wykopaliska w El-Araj, które znane są także pod hebrajską nazwą Beit Habeck pomogły odkryć ślady po bizantyjskiej świątyni, która miała zostać wzniesiona w Betsaidzie. Od wielu lat spierano się o miejsce, z którego pochodzić mieli dwaj apostołowie, a teraz wydaje się, że zostało ono odnalezione. Wioska, a później miasteczko, znane z Pisma świętego, wymieniane było przez żydowskich historyków, a w III wieku z nieznanych powodów, być może w związku z zalaniem przez jezioro galilejskie, zniknęło na moment z zapisków. Później pojawia się w dokumentach ponownie, ale podczas ekspansji islamskiej ok. VIII wieku znika znowu. I już nikt nie jest w stanie do niego dotrzeć.
Dotychczas istnienie kościoła w starożytnej Betsaidzie potwierdzane było przez wielowiekową tradycję. W pochodzących z VIII wieku wspomnieniach z pielgrzymki do Ziemi Świętej bawarskiego biskupa Willibalda zawarta jest informacja, że z Kafarnaum powędrował on do Betsaidy, „z której pochodzili Piotr i Andrzej" oraz że „jest tam teraz kościół, który wcześniej był ich domem”. - To tradycja historyczna, którą posiadamy i nie ma powodu, aby ją kwestionować - podkreśla Notley Haaretz, opisując znalezisko.
Czy tym razem udało się ją odkryć? Jeśli Mordechai Aviam z Kinneret Academic College of Israel i dr R. Steven Notley z Nyack College, prywatnej uczelni chrześcijańskiej w Nowym Jorku, mają rację, to nowo odkryta Bethsaida, byłaby jedną ze starszych świątyń chrześcijańskich, a miejsce to przyciągałoby wielu nowych pielgrzymów.
źródło: fb-profil Tomasz Terlikowski
ilustracja: Kościół Trójcy Św. w Łopusznej: podobizny św. Andrzeja i św. Piotra w predelli tryptyku koronacji NMP
https://wrealu24.pl/odnaleziono-bazylike-w-betsaidzie-w-miejscu-urodzin-apostolow-piotra-i-andrzeja/
#wrealu24#kosciółiwiara
Dotychczas istnienie kościoła w starożytnej Betsaidzie potwierdzane było przez wielowiekową tradycję. W pochodzących z VIII wieku wspomnieniach z pielgrzymki do Ziemi Świętej bawarskiego biskupa Willibalda zawarta jest informacja, że z Kafarnaum powędrował on do Betsaidy, „z której pochodzili Piotr i Andrzej" oraz że „jest tam teraz kościół, który wcześniej był ich domem”. - To tradycja historyczna, którą posiadamy i nie ma powodu, aby ją kwestionować - podkreśla Notley Haaretz, opisując znalezisko.
Czy tym razem udało się ją odkryć? Jeśli Mordechai Aviam z Kinneret Academic College of Israel i dr R. Steven Notley z Nyack College, prywatnej uczelni chrześcijańskiej w Nowym Jorku, mają rację, to nowo odkryta Bethsaida, byłaby jedną ze starszych świątyń chrześcijańskich, a miejsce to przyciągałoby wielu nowych pielgrzymów.
źródło: fb-profil Tomasz Terlikowski
ilustracja: Kościół Trójcy Św. w Łopusznej: podobizny św. Andrzeja i św. Piotra w predelli tryptyku koronacji NMP
https://wrealu24.pl/odnaleziono-bazylike-w-betsaidzie-w-miejscu-urodzin-apostolow-piotra-i-andrzeja/
#wrealu24#kosciółiwiara
wtorek, 6 sierpnia 2019
poniedziałek, 5 sierpnia 2019
Kolejne antymaryjne bluźnierstwo

Jedna z wrocławskich aktywistek wspierająca ruch LGBT zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, w którym zaprezentowała figurkę Matki Boskiej wykonaną celowo w taki sposób, aby przypominała żeński narząd płciowy. Wizerunek Maryi został przedstawiony w sposób obsceniczny i znieważony (m.in. poprzez nazwanie go „C***maryjką”), co obraziło uczucia religijne szeregu osób, a tym samym wypełniło znamiona przestępstwa z art. 196 KK. Instytut Ordo Iuris złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
Kobieta zapowiedziała, że dochód ze sprzedaży figurki ma być przeznaczony dla jednej z organizacji ruchu LGBT. Do symboliki tego ruchu nawiązuje również kolorystyka przedmiotu. W tym przypadku nie można mówić o nieumyślnym popełnieniu przestępstwa, gdyż na nagraniu jego autorka sama łączy element ideologii LGBT z obiektem kultu religijnego. „Stan faktyczny sprawy nie pozostawia złudzeń, iż został sprofanowany obiekt czci religijnej w postaci figurki Matki Boskiej, której to kształt miał przypominać kobiecy narząd rozrodczy. Jest to oczywiste naruszenie norm społecznych i prawnych, a także publiczne wystawienie na pośmiewisko przedmiotu przedstawiającego osobę będącą obiektem czci religijnej wielu chrześcijan” – skomentował adw. dr Bartosz Lewandowski, Dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris
Instytut Ordo Iuris podjął wcześniej działania prawne także w związku ze sprofanowaniem obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej poprzez zestawienie go z logotypem ruchu LGBT oraz obscenicznym sparodiowaniem procesji Bożego Ciała. Eksperci Instytutu przygotowali także analizy na temat znieważenia wizerunku Czarnej Madonny i ochrony uczuć religijnych w wybranych państwach Europy. Na skutek złożonego przez Instytut Ordo Iuris zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Adama D. ps. Nergal, prokuratura wniosła przeciwko muzykowi do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku akt oskarżenia o czyn z art. 196 KK za publiczne znieważenie wizerunku ukrzyżowanego Chrystusa.
źródlo: ordoiuris/medianarodowe.com
sobota, 3 sierpnia 2019
ks. Dariusz Oko: "Genderyści są bardzo podobni do komunistów"
"Genderyści są bardzo podobni do komunistów. Specjalnie prowokują zamieszki, niejako pragną, żeby ktoś w nich rzucił kamieniem, zastosował przemoc fizyczną po to, żeby powiedzieć, że wszyscy ich przeciwnicy są tacy. To jest dokładnie schemat komunistyczny."
ks. Dariusz Oko
źródło: https://wiadomosci.wp.pl/ks-prof-dariusz-oko-genderyzm-to-m…
#wrealu24#koscioliwiara
źródło: https://wiadomosci.wp.pl/ks-prof-dariusz-oko-genderyzm-to-m…
#wrealu24#koscioliwiara
czwartek, 1 sierpnia 2019
Kapelani Powstania Warszawskiego: Ks. Stanisław Tworkowski, ps. "Jacek"
ks. Stanisław Tworkowski (ur. 1 stycznia 1901 w Zalesiu w powiecie ostrołęckim na Kurpiach, zm. 7 marca 1999) – polski duchowny katolicki, kapelan, pisarz, działacz endecki.

Był żołnierzem I Korpusu Polskiego w Rosji u gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, kapłanem od 1926 r. Jego posługa trwała przez 72 lata; był katechetą, a w czasie II wojny kapelanem sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ulicy Żytniej w Warszawie i kapelanem AK oraz żołnierzem powstania warszawskiego. Po wojnie, ze względu na postawę obrońcy życia poczętego, był nieustannie inwigilowany przez SB i dopiero w 1971 r. mógł objąć probostwo. Auto wspaniałej książki "Kainka" o aborcjach w II RP robionych przez żydowskich lekarzy na Polkach. Z cenzurą sanacyjną miał zresztą problemy przed 1938. Nakładem Stronnictwa Narodowego w 1939 wyszła jego praca "Polska bez żydów". Ponadto wydano w Londynie jego "Krzyż Dowbora", a już w Polsce "Ostatni zrzut". Był też dumny ze swego modlitewnika I-komunijnego.
Jego dzieło zostało utrwalone w filmie dokumentalnym „A.D. 1994” w reżyserii Krzysztofa Nowaka-Tyszowieckiego.
3 sierpnia 1944 r. za antypowstańcze kazanie (propaganda KG AK mówiła o 3 dniach walki) przesłuchiwany przez AK-owską bezpiekę. Ten sam człowiek przesłuchiwał później ks. "Jacka" jako ubek po 1945 r.
Powiedział mi kiedyś, co cytuję z pamięci : "Widziałem nagie ciała, dzieci (powstańców) składanych do dołów. Podszedłem do matki poległego. Była postawna, solidnej postury. Spojrzałem i spytałem (twardo). - Ile miałaś dzieci? - Zaczęła szlochać i przyznała się, że miała trzy aborcje. Odpowiedziałem - Jabłko pada niedaleko od jabłoni, przynajmniej twój syn umarł jak bohater."
https://wrealu24.pl/kapelani-powstania-warszawskiego-ks-stanislaw-tworkowski-ps-jacek/
#wrealu24#koscioliwiara

Był żołnierzem I Korpusu Polskiego w Rosji u gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, kapłanem od 1926 r. Jego posługa trwała przez 72 lata; był katechetą, a w czasie II wojny kapelanem sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ulicy Żytniej w Warszawie i kapelanem AK oraz żołnierzem powstania warszawskiego. Po wojnie, ze względu na postawę obrońcy życia poczętego, był nieustannie inwigilowany przez SB i dopiero w 1971 r. mógł objąć probostwo. Auto wspaniałej książki "Kainka" o aborcjach w II RP robionych przez żydowskich lekarzy na Polkach. Z cenzurą sanacyjną miał zresztą problemy przed 1938. Nakładem Stronnictwa Narodowego w 1939 wyszła jego praca "Polska bez żydów". Ponadto wydano w Londynie jego "Krzyż Dowbora", a już w Polsce "Ostatni zrzut". Był też dumny ze swego modlitewnika I-komunijnego.
Jego dzieło zostało utrwalone w filmie dokumentalnym „A.D. 1994” w reżyserii Krzysztofa Nowaka-Tyszowieckiego.
3 sierpnia 1944 r. za antypowstańcze kazanie (propaganda KG AK mówiła o 3 dniach walki) przesłuchiwany przez AK-owską bezpiekę. Ten sam człowiek przesłuchiwał później ks. "Jacka" jako ubek po 1945 r.
Powiedział mi kiedyś, co cytuję z pamięci : "Widziałem nagie ciała, dzieci (powstańców) składanych do dołów. Podszedłem do matki poległego. Była postawna, solidnej postury. Spojrzałem i spytałem (twardo). - Ile miałaś dzieci? - Zaczęła szlochać i przyznała się, że miała trzy aborcje. Odpowiedziałem - Jabłko pada niedaleko od jabłoni, przynajmniej twój syn umarł jak bohater."
https://wrealu24.pl/kapelani-powstania-warszawskiego-ks-stanislaw-tworkowski-ps-jacek/
#wrealu24#koscioliwiara
wtorek, 30 lipca 2019
IGNIS ARDENS - pierwszy numer Biuletynu Przyjaciół Duszpasterstwa Tradycji Katolickiej w Białymstoku
Ukazał się pierwszy numer Biuletynu Przyjaciół Duszpasterstwa Tradycji Katolickiej w Białymstoku IGNIS ARDENS
Będzie wysyłany tylko tradycyjną pocztą.
Kto chciałby otrzymywać ten i następne numery, prosimy o kontakt i podanie adresu do wysyłki wysyłając swoje dane na skrzynkę e-mailową: redakcja@tradycjakatolicka.pl
Ignis Ardens (Ogień gorejący) to idiom papieża Piusa X (1905-1914) wg. proroctwa papieży św. Malachiaszowi, XII-wiecznego arcybiskupowa Armagh w Irlandii. Wizji poznania przydomków papieży miał dostąpić podczas wizyty w Rzymie w 1139 r., za papieża Inocentego II. Po raz pierwszy proroctwo opublikowano w 1595 r.
źródło: https://www.facebook.com/tradycjawbialymstoku/
Będzie wysyłany tylko tradycyjną pocztą.
Kto chciałby otrzymywać ten i następne numery, prosimy o kontakt i podanie adresu do wysyłki wysyłając swoje dane na skrzynkę e-mailową: redakcja@tradycjakatolicka.pl
Ignis Ardens (Ogień gorejący) to idiom papieża Piusa X (1905-1914) wg. proroctwa papieży św. Malachiaszowi, XII-wiecznego arcybiskupowa Armagh w Irlandii. Wizji poznania przydomków papieży miał dostąpić podczas wizyty w Rzymie w 1139 r., za papieża Inocentego II. Po raz pierwszy proroctwo opublikowano w 1595 r.
źródło: https://www.facebook.com/tradycjawbialymstoku/
sobota, 27 lipca 2019
piątek, 26 lipca 2019
wtorek, 23 lipca 2019
św. Augustyn o sodomitach
"Dlatego grzechy przeciw naturze, jak te, które popełniali sodomici, wszędzie i zawsze zasługują na potępienie i karę. Choćby je popełniały wszystkie ludy, wszystkie byłby na mocy prawa Bożego uznane za tak samo zbrodnicze. Bóg bowiem nie stworzył ludzi do tego, żeby się sobą w taki sposób posługiwali. Kiedy wspólną naturę, której On jest Twórcą, bruka się przewrotną namiętnością, zarazem pogwałcona zostaje wspólnota, jaka powinna nas łączyć z Bogiem.”
św. Agustyn z Hippony, "Wyznania"źródło cytatu: https://www.pch24.pl/
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)







